Nokia Lumia 820 |
Nokia Lumia 820,
młodsza siostra flagowego modelu fińskiego producenta, Lumii 920 to smartfon
wprowadzony na rynek jesienią 2012 roku. W tym wpisie zajmę się wyłącznie
stroną sprzętową telefonu, recenzja oprogramowania pojawi się w najbliższych
dniach.
Nokia dociera do nas
w zgrabnym, niewielkim opakowaniu, podobnym do tego od starszego modelu - Lumii
800. Konstrukcja pudełka ułatwia jego otwarcie (języczek do wysuwania). Po
rozpakowaniu, pierwsze co zobaczymy to sam telefon. Jest on dość sporych rozmiarów,
bo aż niecałe 12,5 cm na 6,8 cm szerokości. To, co może niektórych zaskoczyć to
waga telefonu. Mówiąc wprost, telefon jest ciężki. Waży aż 160 g (dla
porównania, iPhone 5 waży 112 g), jednak osobiście nie uważam tego za wadę,
lubię czuć, że mam w rękach telefon, dodatkowo, jego ciężar skutkuje tym, że
telefon sprawia wrażenie solidnego wykonania (i w rzeczy samej tak jest).
Oprócz samego
telefonu w opakowaniu znajdziemy również instrukcję obsługi w języku polskim
(bardzo obszerną jak na współczesne czasy), kartę gwarancyjną, ładowarkę, kabel
USB oraz słuchawki. Co ciekawe, słuchawki są "dopasowane" do
telefonu, który zakupiliśmy, są w kolorze jego obudowy. Jako, że są to
słuchawki dokanałowe, dołączono również nakładki silikonowe w różnych
rozmiarach, tak, aby każdy mógł z nich komfortowo korzystać. Na przewodzie
znajdziemy mikrofon oraz przycisk służący do odbierania/rozłączania połączeń.
Niestety słuchawki te nie są sprzętem najwyższej jakości, jednak można
odnotować na plus to, że zdecydowano się na dołączenie słuchawek dokanałowych a
nie tak jak w przypadku wielu producentów telefonów, słuchawek dousznych.
Smartfon wyposażono
w pojemnościowy ekran dotykowy o przekątnej 4,3 cala oraz rozdzielczości
480x800 pikseli, wykonany w technologii AMOLED. Cechą charakterystyczną użytego
wyświetlacza jest użycie filtra polaryzującego oraz skorzystanie z technologii
ClearBlack, dzięki której osiągnięto niesamowicie głęboką czerń. Dodatkowym
atutem jest to, że z telefonu możemy również korzystać z założonymi
rękawiczkami (po aktywacji wysokiej czułości ekranu w ustawieniach). Telefon
wyposażono w świetnie działające czujniki - światła i zbliżeniowy.
Za działanie Lumii
820 odpowiedzialny jest dwurdzeniowy procesor Qualcomm MSM8960 o taktowaniu 1,5
GHz oraz 1 GB pamięci RAM. Do dyspozycji użytkownika oddano 8 GB pamięci, którą
można poszerzyć dodatkowo przy użyciu kart microSD/microSDHC (do 64 GB).
przednia kamera |
Telefon obsługuje
wiele standardów sieciowych: HSDPA, HSUPA, HSPA, HSPA+, LTE, GPRS, EDGE oraz Bluetooth (v3) i Wifi (a/b/g/n). Telefon
obsługuje również technologię NFC. Lumia 820 może służyć również jako hotspot
(obsługuje do 5 urządzeń jednocześnie).
W Lumii użyto
baterii Li-Ion 1650 mAh. Jako, że nie jest to zbyt duża pojemność, powinniśmy
być gotowi na to, że telefon będzie ładowany codziennie. 820 obsługuje również
ładowanie indukcyjne, jednak aby z niego skorzystać należy dokupić odpowiednią
obudową (koszt około 100 zł) oraz ładowarkę (koszt od 100 zł).
Telefon wyposażono w
dwie kamery - przednią do wideorozmów przez Skype o rozdzielczości 640x480
pikseli oraz tylną, potrafiącą fotografować w rozdzielczości 3264x2448 pikseli
oraz nagrywać filmy w rozdzielczości full HD przy 30 klatkach/sekundę. Wbudowane
w urządzenie moduły GPS oraz GLONASS oprócz standardowej funkcji jaką jest
nawigacja, mogą służyć do zamieszczania geo-tagów w wykonanych zdjęciach.
Jeżeli chodzi o
stronę sprzętową Lumii 820, jest to konstrukcja bardzo udana, aczkolwiek nie
jest idealna. Problemem może być bateria o niewielkiej pojemności, niewielka
ilość miejsca na pliki użytkownika (ten problem można rozwiązać przy pomocy
kart pamięci). Niektórzy za wadę mogą uznać również słaby alarm wibracyjny,
prawdopodobnie jeśli podczas spaceru w mieście nie usłyszysz telefonu, również
nie poczujesz jego wibracji. Tak jak wspomniałem na początku tego tekstu, w
najbliższych dniach opiszę również ten telefon od strony software'owej oraz
pokuszę się na krótkie podsumowanie.
Masz jakieś pytania, sugestie lub uwagi? Napisz komentarz :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz