19 kwietnia 2013

Bejeweled - recenzja gry na iOS


Bejeweled to jedna z najpopularniejszych gier mobilnych, doczekała się również wielu klonów na praktycznie wszystkie platformy sprzętowe. Oryginał, wydany przez PopCap (twórcy takich gier, jak na przykład Plants vs Zombies) pod koniec 2011 roku, dostępny jest na urządzenia z systemem iOS (znajdziemy również wersję HD na iPada) oraz komputery PC. W przypadku wersji na iPhona, grę możemy zakupić już za 0,89 euro, czyli wielokrotnie taniej niż jej kiepskie, bezwartościowe podróbki reklamowane na ostatnich stronach polskich magazynów. Niewątpliwie największą zaletą aplikacji jest jej grywalność. Każdy, kto tylko w nią zagra, prawdopodobnie zostanie wciągnięty w grę na o wiele dłuższy czas, niż pierwotnie planował. Wszystko to za sprawą syndromu jeszcze jednej partii.

Całość rozgrywki polega na łączeniu trzech, lub więcej, kryształów tego samego koloru, aby "pozbyć się" ich z planszy. Pomysł dobrze znany, prosty i sprawdzony jednak szalenie wciąga. W grze znajdziemy obecnie pięć trybów, różniących się nieznacznie zasadami rozgrywki. Każda kolejna aktualizacja aplikacji wprowadza nowości do rozgrywki.

Pierwszym trybem jest Classic, który nie ma żadnych dodatkowych założeń, poza tymi przedstawionymi powyżej, gracz po zniszczeniu określonej ilości kryształów, przenoszony jest na następną rundę.
Kolejnym trybem rozgrywki, jaki znajdziemy w aplikacji jest tryb Lightning, w którym gracz podczas pierwszej rundy ma ograniczony do minuty czas, w którym głównym zadaniem jest niszczenie specjalnych kryształów oznaczonych liczbami 5 lub 10. Liczba ta oznacza czas (w sekundach), który zostanie dopisany do puli czasu w następnej rundzie. Oprócz tego, każda kolejna runda ma wyższy mnożnik punktacji, a więc w drugiej rundzie jesteśmy punktowani podwójnie, w trzeciej potrójnie itd..

Trzecim trybem jest Diamond Mine, w którym gracz znajduje się jakby w kopalni. Jedynym zadaniem w tym trybie jest niszczenie kryształów znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie skał. Na zadanie to mamy ograniczony zasób czasu.
Ciekawym trybem jest również Butterflies, w którym zadaniem jest niszczeniem kryształów z motylami, aby nie dopuścić do schwytania ich przez pająka, czekającego na nie przy górnej krawędzie planszy (motyle z każdym naszym ruchem przemieszczają się o jeden poziom do góry). Specjalnie nagradzane są ruchy, w których niszczone jest kilka kryształów z motylami jednocześnie.
Ostatnią opcją rozgrywki jest tryb Zen, którego założenia są takie same, jak w przypadku opisanego na początku akapitu, trybu Classic, jednak możemy skonfigurować odgłosy tła. Z założenia, tryb ten ma za zadanie relaksować.
Każda z opisywanych wyżej opcji rozgrywki, poza trybem Zen, ma własną listę Top Score, gdzie zapisywane są nasze najlepsze osiągnięcia. Funkcjonalność ta całkiem nieźle motywuje do ciągłego poprawiania własnych osiągnięć oraz do rywalizacji z innymi graczami (za sprawą rankingu w Game Center).

Gra, moim zdaniem jest niebywale udaną produkcją, jej sposób realizacji i dopracowanie, zarówno pod względem technicznym, jak i estetycznym, sprawia, że gracz nie może się od niej oderwać, co samo w sobie już jest rekomendacją.  Polecam każdemu użytkownikowi urządzeń z systemem iOS, zwłaszcza, że nie jest to droga gra.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz