Bejeweled
to jedna z najpopularniejszych gier mobilnych, doczekała się również wielu
klonów na praktycznie wszystkie platformy sprzętowe. Oryginał, wydany przez
PopCap (twórcy takich gier, jak na przykład Plants
vs Zombies) pod koniec 2011 roku,
dostępny jest na urządzenia z systemem iOS (znajdziemy również wersję HD na
iPada) oraz komputery PC. W przypadku wersji na iPhona, grę możemy zakupić już
za 0,89 euro, czyli wielokrotnie taniej niż jej kiepskie, bezwartościowe podróbki
reklamowane na ostatnich stronach polskich magazynów. Niewątpliwie największą
zaletą aplikacji jest jej grywalność. Każdy, kto tylko w nią zagra,
prawdopodobnie zostanie wciągnięty w grę na o wiele dłuższy czas, niż
pierwotnie planował. Wszystko to za sprawą syndromu jeszcze jednej partii.
Całość
rozgrywki polega na łączeniu trzech, lub więcej, kryształów tego samego koloru,
aby "pozbyć się" ich z planszy. Pomysł dobrze znany, prosty i
sprawdzony jednak szalenie wciąga. W grze znajdziemy obecnie pięć trybów,
różniących się nieznacznie zasadami rozgrywki. Każda kolejna aktualizacja
aplikacji wprowadza nowości do rozgrywki.
Pierwszym
trybem jest Classic, który nie ma żadnych
dodatkowych założeń, poza tymi przedstawionymi powyżej, gracz po zniszczeniu
określonej ilości kryształów, przenoszony jest na następną rundę.
Kolejnym
trybem rozgrywki, jaki znajdziemy w aplikacji jest tryb Lightning, w którym gracz podczas pierwszej rundy ma ograniczony
do minuty czas, w którym głównym zadaniem jest niszczenie specjalnych
kryształów oznaczonych liczbami 5 lub 10. Liczba ta oznacza czas (w sekundach),
który zostanie dopisany do puli czasu w następnej rundzie. Oprócz tego, każda
kolejna runda ma wyższy mnożnik punktacji, a więc w drugiej rundzie jesteśmy
punktowani podwójnie, w trzeciej potrójnie itd..
Trzecim
trybem jest Diamond Mine, w którym gracz
znajduje się jakby w kopalni. Jedynym zadaniem w tym trybie jest niszczenie
kryształów znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie skał. Na zadanie to mamy
ograniczony zasób czasu.
Ciekawym
trybem jest również Butterflies, w którym
zadaniem jest niszczeniem kryształów z motylami, aby nie dopuścić do schwytania
ich przez pająka, czekającego na nie przy górnej krawędzie planszy (motyle z
każdym naszym ruchem przemieszczają się o jeden poziom do góry). Specjalnie
nagradzane są ruchy, w których niszczone jest kilka kryształów z motylami
jednocześnie.
Ostatnią
opcją rozgrywki jest tryb Zen, którego
założenia są takie same, jak w przypadku opisanego na początku akapitu, trybu Classic, jednak możemy skonfigurować odgłosy
tła. Z założenia, tryb ten ma za zadanie relaksować.
Każda z
opisywanych wyżej opcji rozgrywki, poza trybem Zen,
ma własną listę Top Score, gdzie
zapisywane są nasze najlepsze osiągnięcia. Funkcjonalność ta całkiem nieźle
motywuje do ciągłego poprawiania własnych osiągnięć oraz do rywalizacji z
innymi graczami (za sprawą rankingu w Game
Center).
Gra,
moim zdaniem jest niebywale udaną produkcją, jej sposób realizacji i
dopracowanie, zarówno pod względem technicznym, jak i estetycznym, sprawia, że
gracz nie może się od niej oderwać, co samo w sobie już jest rekomendacją. Polecam każdemu użytkownikowi urządzeń z
systemem iOS, zwłaszcza, że nie jest to droga gra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz