09 kwietnia 2013

Stephen King - Ziemie Jałowe (Mroczna Wieża t. 3)


Data I wyd. polskiego: 2002
Pierwszy wydawca polski: Wydawnictwo Albatros 
Przekład: Zbigniew A. Królicki
ISBN: 978-83-7359-599-6

Ziemie Jałowe to trzecia część Mrocznej Wieży, sagi fantasy zainspirowanej poematem Browninga i Władcą Pierścieni. Więcej na temat poprzednich części, Rolanda i Powołania Trójki znajdziecie tu i tu.
Jako, że fabuła książki rozgrywa się pięć tygodni po wydarzeniach ze wspomnianego wcześniej Powołania Trójki, na początku znaleźć możemy krótki, czterostronicowe streszczenie poprzednich wydarzeń. Ma to na celu umożliwienie zrozumienia tomu również przez czytelników, którzy nie mieli styczności z początkowymi dwoma tomami. Oczywiście nie polecam takiego rozwiązania gdyż nie czytając Rolanda i Powołania Trójki tracimy naprawdę dużo frajdy.

W Ziemiach Jałowych Roland niemal popada w chorobę psychiczną na skutek wydarzeń opisanych w pierwszym tomie sagi. Wydarzenia te spowodowały coś na kształt rozdzielenia się czasu i powstania dwóch odmiennych wersji rzeczywistości, dwóch wariantów wydarzeń. Z podobnymi problemami, jednak w rzeczywistości dużo bliższej naszej, musi sobie radzić jeszcze jedna osoba. Jest to ktoś, kogo Roland już spotkał w Świecie Pośrednim, jednak dopuścił do jej śmierci. Przez większość pierwszej części (ponad 280 stron) to sylwetce właśnie tej postaci się przyjrzymy z bliska, jej codziennemu życiu, relacjami z innymi ludźmi aż wreszcie jej usiłowaniu powrotu do świata Rolanda, gdyż wszystko na to wskazuje, że tylko to może zapobiec pogorszeniu się stanu psychicznego zarówno Rolanda, jak i jego (mogę zdradzić jedynie, że postać ta nie jest kobietą). Wydaje się również, że osoba ta będzie prawdopodobnie ostatnim członkiem ka-tet, co później okazuje się być nie do końca prawdą, do drużyny dołączy bowiem sympatyczne stworzenie - billy bumbler.

Druga cześć tomu, w przeciwieństwie do części pierwszej, jest wręcz przepełniona akcją i przygodami. Ka-tet Rolanda dociera do wspaniałego, jednak bardzo wyniszczonego miasta Lud, miejsca skrajnie niespokojnego. Ma tam miejsce spór między dwoma frakcjami - Siwi i Młodzi (którzy swoją drogą młodzi wbrew nazwie już nie są). Rewolwerowiec wraz z billy bumblerem, będzie musiał stawić czoła niebezpiecznemu przywódcy Siwych, Tik Takowi, a właściwie Andrew Quickowi, aby ratować pojmanego wcześniej członka ka-tet. Podczas tych wydarzeń pozostała dwójka przyjaciół rusza na poszukiwania stacji kolejowej gdyż wcześniej dowiedzieli się od Młodych, że niegdyś przez miasto przejeżdżały pociągi a przecież ewentualne odnalezienie środa lokomocji znacznie przyspieszyłoby podróż do celu - Mrocznej Wieży.

Finalnie pociąg okazuje się być kierowany przez niesłychanie zaawansowany komputer, który przez długi brak kontaktu z ludźmi nabrał skłonności do autodestrukcji. Przyjaciele będą musieli walczyć z nim o życie podczas turnieju zagadek (Blaine Mono, bo tak nazywa się pociąg, jest wielkim fanem zagadek, zna ich tysiące).

Czy ka-tet ujdzie z tej potyczki cało? Czy Roland zdoła uratować porwanego przyjaciela? Czy poradzi sobie z rozdarciem i problemami natury psychicznej? Warto się przekonać o tym samemu, czytając książkę. Coś dla siebie znajdzie w niej zarówno miłośnik akcji, jak i wielbiciel spokojniejszych opowieści.
Ziemie Jałowe polecam każdemu fanowi fantasy, a tym bardziej tym, którzy przy okazji poprzednich części Mrocznej Wieży zdążyli poznać już Rolanda i Świat Pośredni.

1 komentarz:

  1. Chociaż nie przepadam na Kingiem innym, niż "King od horrorów", to trzeba przyznać, że SF też nieźle wychodzi Mistrzowi Grozy. Jednak, mimo wszystko, dla mnie już chyba na zawsze pozostanie - Mistrzem Grozy.

    OdpowiedzUsuń