Data I wyd. polskiego: 2002
Pierwszy wydawca polski: Wydawnictwo Albatros
Przekład: Zbigniew A. Królicki
ISBN: 978-83-7359-599-6
Ziemie Jałowe to trzecia część Mrocznej Wieży, sagi fantasy zainspirowanej
poematem Browninga i Władcą Pierścieni.
Więcej na temat poprzednich części, Rolanda
i Powołania Trójki znajdziecie tu i tu.
Jako, że
fabuła książki rozgrywa się pięć tygodni po wydarzeniach ze wspomnianego
wcześniej Powołania Trójki, na początku
znaleźć możemy krótki, czterostronicowe streszczenie poprzednich wydarzeń. Ma
to na celu umożliwienie zrozumienia tomu również przez czytelników, którzy nie
mieli styczności z początkowymi dwoma tomami. Oczywiście nie polecam takiego
rozwiązania gdyż nie czytając Rolanda i Powołania Trójki tracimy naprawdę dużo frajdy.
W Ziemiach Jałowych Roland niemal popada w
chorobę psychiczną na skutek wydarzeń opisanych w pierwszym tomie sagi.
Wydarzenia te spowodowały coś na kształt rozdzielenia się czasu i powstania
dwóch odmiennych wersji rzeczywistości, dwóch wariantów wydarzeń. Z podobnymi
problemami, jednak w rzeczywistości dużo bliższej naszej, musi sobie radzić
jeszcze jedna osoba. Jest to ktoś, kogo Roland
już spotkał w Świecie Pośrednim, jednak
dopuścił do jej śmierci. Przez większość pierwszej części (ponad 280 stron) to
sylwetce właśnie tej postaci się przyjrzymy z bliska, jej codziennemu życiu,
relacjami z innymi ludźmi aż wreszcie jej usiłowaniu powrotu do świata Rolanda,
gdyż wszystko na to wskazuje, że tylko to może zapobiec pogorszeniu się stanu
psychicznego zarówno Rolanda, jak i jego (mogę zdradzić jedynie, że postać ta
nie jest kobietą). Wydaje się również, że osoba ta będzie prawdopodobnie
ostatnim członkiem ka-tet, co później
okazuje się być nie do końca prawdą, do drużyny dołączy bowiem sympatyczne
stworzenie - billy bumbler.
Druga
cześć tomu, w przeciwieństwie do części pierwszej, jest wręcz przepełniona
akcją i przygodami. Ka-tet Rolanda
dociera do wspaniałego, jednak bardzo wyniszczonego miasta Lud, miejsca
skrajnie niespokojnego. Ma tam miejsce spór między dwoma frakcjami - Siwi i Młodzi
(którzy swoją drogą młodzi wbrew nazwie już nie są). Rewolwerowiec wraz z billy bumblerem, będzie musiał stawić czoła
niebezpiecznemu przywódcy Siwych, Tik Takowi, a właściwie Andrew Quickowi, aby
ratować pojmanego wcześniej członka ka-tet.
Podczas tych wydarzeń pozostała dwójka przyjaciół rusza na poszukiwania stacji
kolejowej gdyż wcześniej dowiedzieli się od Młodych, że niegdyś przez miasto
przejeżdżały pociągi a przecież ewentualne odnalezienie środa lokomocji
znacznie przyspieszyłoby podróż do celu - Mrocznej Wieży.
Finalnie
pociąg okazuje się być kierowany przez niesłychanie zaawansowany komputer,
który przez długi brak kontaktu z ludźmi nabrał skłonności do autodestrukcji.
Przyjaciele będą musieli walczyć z nim o życie podczas turnieju zagadek (Blaine
Mono, bo tak nazywa się pociąg, jest wielkim fanem zagadek, zna ich tysiące).
Czy ka-tet ujdzie z tej potyczki cało? Czy Roland
zdoła uratować porwanego przyjaciela? Czy poradzi sobie z rozdarciem i
problemami natury psychicznej? Warto się przekonać o tym samemu, czytając
książkę. Coś dla siebie znajdzie w niej zarówno miłośnik akcji, jak i
wielbiciel spokojniejszych opowieści.
Ziemie Jałowe polecam każdemu fanowi fantasy,
a tym bardziej tym, którzy przy okazji poprzednich części Mrocznej Wieży zdążyli poznać już Rolanda i
Świat Pośredni.
Chociaż nie przepadam na Kingiem innym, niż "King od horrorów", to trzeba przyznać, że SF też nieźle wychodzi Mistrzowi Grozy. Jednak, mimo wszystko, dla mnie już chyba na zawsze pozostanie - Mistrzem Grozy.
OdpowiedzUsuń