23 grudnia 2013

Strażnicy Marzeń (2012) - recenzja świątecznego filmu animowanego

Strażnicy Marzeń
Strażnicy Marzeń, jedna najlepszych, moim zdaniem, animacji ostatnich lat, przez wielu porównywana jest do komiksów Neila Gaimana. Niektórzy nawet idą o krok dalej, określając produkcję, jako Avengers dla młodszych widzów. Osobiście zgadzam się z tymi stwierdzeniami, jednak w moim przekonaniu przy Strażnikach Marzeń mogą dobrze się bawić również dorośli, za sprawą, może nie tyle dorosłych, co skierowanych do dorosłych, żartów. Dzięki takiemu zabiegowi twórców, rodzice oglądający ten film animowany wraz ze swoimi pociechami zdecydowanie nie będą się nudzić.

Głównym bohaterem filmu jest Jack Mróz, młody chłopak, który potrafi "władać" mrozem i zimą, przy czym świetnie się bawi i zapewnia fantastyczną zabawę dzieciom. Jego problemem jest jednak to, że nikt w jego istnienie nie wierzy, a przez to nikt go również nie widzi. Młody Jack nie wie nic o swojej przeszłości, nie ma pojęcia, co jest jego zadaniem. Pewnego wieczoru okazuje się, że światu ponownie zaczął zagrażać władca Mroku, Pitch a Księżyc wyznaczył właśnie niepewnego swojej roli chłopca na Strażnika.

kadr z filmu Strażnicy Marzeń
W ten oto sposób Jack Mróz dołącza do pozostałych Strażników - Świętego Mikołaja, Zająca Wielkanocnego, Zębowej Wróżki i Piaskowego Dziadka. Cała ekipa będzie musiała zmierzyć się z Pitchem dbając przy tym, aby dzieci na całym świecie nie przestały w nich wierzyć. Co ciekawe, sposób przedstawienia bohaterów nieco odbiega od tego dobrze nam znanego. Mikołaj jest wytatuowanym, ogromnym, momentami nieco agresywnym mężczyzną, który jak sam przyznaje, bywa również wrażliwy. Z kolei Zając Wielkanocny ma prawie dwa metry wzrostu i posługuje się bumerangiem. Zębowa Wróżka nie zajmuje się już zbieraniem zębów od dzieci a raczej koordynacją oddelegowanych do tego zadania pracownic. Z całej grupy najbardziej normalnym bohaterem wydaje się być Piaskowy Dziadek, może jednak odniosłem takie wrażenie przez to, że nie mówi, swoje myśli przedstawia używając do tego celu piaskowych obrazków. Taka różnorodność postaci prowadzi do wielu przezabawnych sytuacji a nawet zgrzytów i nieporozumień.

Oprócz tego, że jak już wspomniałem wcześniej, Strażnicy Marzeń są bardzo zabawną animacją, film jest również pełen fantastycznych efektów specjalnych, które mogą zachwycić zwłaszcza młodszych odbiorców. Warto jednak wziąć pod uwagę, że nie jest to film dla najmłodszych, którzy po seansie mogą być albo wystraszeni (za sprawą Pitcha) lub nawet znudzeni (za sprawą dość długich dialogów).

Jak zakończy się wspólna walka bohaterów z Mrokiem? Czy Jack wyciągnie jakąś naukę z bycia Strażnikiem? Czy dzieci zaczną wierzyć w jego istnienie oraz czy wreszcie pozna swoją przeszłość? Możecie się o tym przekonać oglądając Strażników Marzeń. Gorąco polecam, zwłaszcza w tym zimowo (teoretycznie) - świątecznym okresie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz